Kraj, który zaczął całkowicie banować plastik. Jakie są skutki?
2019-08-20 09:33:03Plastik ma znaczny wpływ na życie nie tylko na ziemi ale też i w oceanach. Przez internet stale przewijają się przykłady tego, jak zwierzęta ranią się i cierpią przez śmieci, które ludzie pozostawiają w oceanach. Rurki w nosach żółwi, żołądki ptaków pełne zakrętek, wielkie plamy śmieci dryfujące po powierzchni wody - wszystko to to niestety nasza rzeczywistość. Czy da się z tym walczyć? Wygląda na to, że odpowiedzi na to pytanie dostarcza nam mały wyspiarski kraj, Vanuatu.
Kraj bez plastiku
Vanuatu to mały kraj w Oceanii, mieszczący się na 83 wyspach. O narodzie zrobiło się głośno w 2018 roku, kiedy to zaczął wprowadzać jedne z najbardziej rygorystycznych ograniczeń użycia plastiku na świecie. Aktualnie zakazane jest użycie m.in reklamówek jednorazowych i plastikowych rurek do picia.
Powodem takich decyzji jest chęć ochrony miejscowej fauny i flory, również tej wodnej oraz widoczne zaśmiecenie środowiska plastikowymi odpadami, które stawało się coraz bardziej uciążliwym problemem.
Nie było jednak łatwo wprowadzić takie zmiany. Mvriam Melo, pracująca na co dzień jako kucharka na targu i która od dawna walczyła o zmiany, zauważa że: - Gdy po raz pierwszy poruszyliśmy ten temat. wielu ludzi się zezłościło. W sklepach trzeba było wszystkim wytłumaczyć o co chodzi i to nie było łatwe. Ludzie zawsze zabierali ze sobą darmowe reklamówki, gdy je dostawali. Potrzebne było wiele spotkań i rozmów, ale ostatecznie w podpisaliśmy petycje i rząd stwierdził, że to faktycznie bardzo ważna kwestia. (za bbc.com)
Skutki zakazania plastiku
Zakaz używania plastikowych siatek to jedno, ale jakie są skutki takiej decyzji? Jak mówi Martika Tahi, członkini społeczności naukowej dbającej o środowisko Vanuatu: - Wcześniej było tutaj pełno plastiku, teraz nie da się zobaczyć nawet jednej reklamówki. Jest świetnie, kocham to. (za bbc.com)
Oprócz poprawy wyglądu wysp, pojawiały się też inne ciekawe następstwa banu na plastik. Usunięcie plastikowych reklamówek poskutkowało rosnącą potrzebą na ich alternatywę. Tę mieszkańcy znaleźli w ręcznie wyplatanych tradycyjnymi metodami torbach z włókien i liści. Nowe potrzeby okazały się zbawienne dla lokalnych rzemieślników: - Zakazanie plastiku bardzo nam pomógł. Potencjał ekonomiczny i popyt jest teraz bardzo wysoki. Kobiety w domach w całym mieście mają z czego się utrzymać. To staje się ich prawdziwym biznesem - opisuje Mvriam Melo (za bbc.com).
Czy da się całkowicie zrezygnować z plastiku?
O ile rozpoczęcie wprowadzania zmian to na pewno krok we właściwym kierunku, to praca na rzecz środowiska nie została jeszcze w Vanuatu skończona. Już powstałe odpady i śmieci nie dają się tak łatwo posprzątać. - Wciąż jest wiele do zrobienia - przestrzega Melo. - Kiedy posprzątasz gdzieś, jak w rzece czy oceanie to wciąż znajdziesz tam plastik. (za bbc.com).
Co więcej, bez ośrodków recyklingu na wyspach, większość plastiku ląduje na wysypiskach, na których później zalega. Z pewnością jest to lepsze niż niekontrolowane zanieczyszczanie całego naturalnego środowiska, lecz nadal jest to coś, nad czym trzeba będzie popracować.
Całkowite ograniczenie użycia plastiku nie jest jednak proste do wprowadzenia. Ionie Bolenga, przedstawicielka departamentu środowiska w Vanuatu twierdzi że: - To co ułatwiło wyspą ban to to, że cały plastik tutaj pochodzi z importu, jest sprowadzany (za bbc.com).
Rodzi to jednak inne problemy - Są rzeczy których nie da się zbanować - zauważa Christina Shaw, członkini społeczności naukowej dbającej o środowisko Vanuatu - wiele rzeczy musimy sprowadzać i nie produkujemy ich tutaj, ciężko więc jest zakazać plastikowych opakowań na niektóre rodzaje jedzenia. Musimy więc liczyć na to, że duże firmy, które sprzedają swoje towary do takich miejsc jak Vanuatu, znajdą odpowiednie nowe rozwiązania (za bbc.com).
Przyszłość bez plastiku
W grudniu planowany jest ban na kolejne 7 rzeczy, m.in plastikowe tacki, siatki na warzywa i owoce, plastikowe kubki i sztućce - różne jednorazowe produkty, które spokojnie można zastąpić alternatywami do wielokrotnego użytku.
Mvriam Melo wskazuje na potrzebę życia w zgodzie z naturą i swoją tożsamością narodową - chcę abyśmy pewnego dnia mogli korzystać ze wszystkiego lokalnie wytwarzanych produktów. To tradycja, lokalna tradycja, byłabym szczęśliwa. Szczesliwa ze względu na mój kraj, że moje środowisko będzie czyste i szczęśliwa dla natury (za bbc.com).
Wprowadzenie w życie zakazów, takich jak na Vanuatu na całym świecie z pewnością będzie bardzo trudne, jeżeli w ogóle możliwe do wykonania. Jest to jednak ciekawa inicjatywa, z której możemy czerpać inspirację i obserwować skutki różnych rozwiązań, by później być lepiej przygotowanym na zmiany w innych krajach.
KSK
fot. pixabay.com
źródła:
https://www.bbc.com/reel/video/p07l0ftg/the-tiny-nation-waging-war-on-plastic
wikipedia.org