Święta poza domem? Sprawdźcie, czy to się kalkuluje
2015-12-03 12:19:37Większość z nas uwielbia święta, ale nikt nie ma złudzeń, że przebiegną bezproblemowo. Tydzień przed Wigilią to szał porządków, dzień przed możesz w zasadzie zamieszkać w kuchni, a na rodzinnym spotkaniu łatwo się pokłócić. Żeby tego uniknąć, można wybrać święta na wyjeździe, tylko czy to się opłaca?
Przeciętna polska rodzina na święta wydaje około 1000 zł, przy czym w tej kwocie zawiera się wszystko, od prezentów, przez ozdoby, po składniki na barszcz, sernik czy kutię. Do tej kwoty dodać trzeba koszty pośrednie, których próżno szukać w zwykłych kalkulacjach, takie jak zużycie prądu czy gazu podczas porządków i gotowania, benzynę spaloną na poszukiwaniach idealnych prezentów, a także szereg niekoniecznie potrzebnych produktów, które wpadną do koszyka przy okazji świątecznych zakupów.
Bezcenny spokój
Kolejne koszty, których nie ponosimy fizycznie, wiążą się z pracą wykonywaną przy okazji świąt, związaną między innymi ze sprzątaniem czy gotowaniem, a także stres jaki im towarzyszy. Magiczne święta z suto zastawionym stołem często okupione są długimi godzinami wysiłku i nerwami, które nie pozwalają w pełnić cieszyć się wspólnie spędzonym czasem.
Za wyborem opcji wyjazdowej przemawiają więc głowie argumenty emocjonalne – zamiast denerwować się brudną firanką czy przypalonym sernikiem, lepiej zrzucić ciężar zorganizowania Wigilii na innych. Rynek szybko wyczuł koniunkturę, dzięki czemu rok rocznie pojawiają się kolejne oferty świątecznych wyjazdów, podczas których hotelowa obsługa zapewni wszystko, od wspólnego ubierania choinki, przez Mikołaja z prezentami dla dzieciaków po suto zastawiony stół.
De luxe czy po kosztach?
Jakie mamy możliwości? Wszystko zależy od zasobności portfela. Ponieważ tegoroczna Wigilia wypada w czwartek, większość ofert obejmuje cztery lub pięć dni, podczas których, w zależności od ceny i miejsca, możemy spodziewać się różnych udogodnień. W Hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych, takich jak Dolina Charlotty w Słupsku, Hotel Vincent w Kazimierzu Dolnym, czy Hotel Aquarius w Kołobrzegu, za taki wyjazd dla dwóch osób zapłacić trzeba od 2-3 tysięcy złotych. W cenie, poza noclegiem, znajduje się pełna paleta świątecznych posiłków, rozrywki dla dzieci (przygotowywanie pierniczków, ozdabianie choinki, wizyta Mikołaja z prezentami) i dorosłych (pasterka, możliwość skorzystania z basenu czy spa). W niektórych miejscach kolacja wigilijna jest podawana na wspólnej sali, w innych możemy ją zamówić do pokoju.
Hotele o niższym standardzie oferują odpowiednio niższe ceny, ale też węższy wachlarz usług, więc przed wyborem warto zapoznać się z opiniami i przejrzeć hotelową galerię. Umiarkowaną cenę przy stosunkowo ciekawej ofercie ma mazurska Gospoda Pod Białym Łabędziem. W cenie 739 zł od osoby za 4 dni pobytu dostajemy świąteczne menu, kącik zabaw dla dzieci, możliwość skorzystania ze sprzętu do sportów zimowych, kulig, pasterkę i wspólne kolędowanie.
Oczywiście, na świąteczny wyjazd można wybrać również niewielki pensjonat czy schronisko. Przy odpowiednio wczesnej rezerwacji cena nie przekroczy kilkudziesięciu złotych za dobę, a wybierając opcję z wyżywieniem można spodziewać się posiłków w stylu świątecznym, choć w znacznie skromniejszym wydaniu. Taka alternatywa jest dobra, jeśli Twoja rodzina lubi aktywne święta i nie zamierzacie spędzać zbyt długiego czasu w pokoju czy na terenie ośrodka. Miłośnicy wylegiwania się w czystej pościeli z okazyjnymi wypadami do spa czy na kryty basen zdecydowanie powinni postawić na hotel i wyższy wydatek. Jeśli ten znajduje się poza zasięgiem, można pomyśleć o pożyczce, najlepiej taniej i z szybkim terminem spłaty, żeby zapomnieć o niej jak najszybciej. Tego typu ofertę ma między innymi Ferratum Bank, gdzie pierwsze zobowiązanie można zaciągnąć nawet za darmo.
Pieniądze to nie wszystko
Podsumujmy: domowe święta, niezależnie od obliczeń, prawdopodobnie będą tańsze. Nawet jeśli wyciągniesz rodzinę do najtańszego pensjonatu, do kosztów dochodzi transport, dodatkowe posiłki czy opłaty za atrakcje. Z drugiej strony, wyższe koszty to niekoniecznie gwarancja, ale z pewnością zapowiedź komfortu i beztroski, które powinny towarzyszyć świątecznemu wypoczynkowi. Wspólny, rodzinny wyjazd to większe obciążenie domowego budżetu, ale jego plusy są ewidentne. Mama nie musi tkwić w kuchni, tata w korkach w drodze po zakupy, a ty, nie nagabywany przez nikogo, możesz spokojnie odpocząć przed sesją. Czy to nie kusząca perspektywa?
Tekst powstał we współpracy z ekspertami Ferratum Bank, oferującego pożyczki krótko- i długoterminowe, również na studencką kieszeń.
artykuł sponsorowany