Studenci coraz częściej ofiarami kradzieży
2016-07-13 14:05:53 | artykuł sponsorowanyW Internecie aż roi się od memów czy prześmiewczych opinii dotyczących studentów. Wbrew panującym stereotypom, ta grupa młodych ludzi jest bardzo zaradna, czego dowodzą m.in. zdawane cyklicznie sesje. Część z nich porusza się nawet nie komunikacją miejską, a własnym samochodem. I to nie tylko modelami sprzed 20 lat, a także stosunkowo rocznikowo młodymi egzemplarzami.
Parkujesz pod chmurką? Uważaj
Studenci mieszkający w akademikach czy na stancjach raczej nie mają co liczyć na możliwość garażowania swoich czterech kółek. Parkowanie samochodu pod gołym niebem zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem - aktem wandalizmu lub kradzieżą. I nie chodzi o przeparkowanie pojazdu przez swoich życzliwych kolegów z roku, czy nalot gołębi, a o realną kradzież. Można jej zapobiec inwestując nieco środków w dodatkowe systemy antykradzieżowe.
Zainwestuj w systemy antykradzieżowe
Posiadacze XXI-wiecznych samochodów rodem z Niemiec i Japonii są w grupie podwyższonego ryzyka. To właśnie marki z tych krajów są na celowniku amatorów cudzej własności. Samochody te są zazwyczaj więcej warte na rynku wtórnym niż ich francuskie czy włoskie odpowiedniki. Niestety, ale takie modele jak Audi A3 i A4 oraz Volkswageny Passaty B5 wciąż padają ofiarą złodziei mimo, że liczą już 12-15 lat. Właściciele tych marek powinni przemyśleć kwestię założeniu dodatkowego alarmu lub systemu odcinającego zapłon. Pomocne mogą okazać się również blokady kierownicy, pedałów czy skrzyni biegów, które mogą uniemożliwić kradzież naszego samochodu. Urządzenia zabezpieczające przed kradzieżą i ich instalacja niesie za sobą kolejne wydatki, ale może nam się zwrócić z nawiązką, jeżeli ochroni nasz pojazd przed ewentualną kradzieżą.
Minicasco dla przezornych
Dobrym rozwiązaniem będzie też zakup polisy chroniącej przed kradzieżą samochodu. Co prawda młodzi ludzie nie posiadają zazwyczaj wysokich zniżek, a więc ich OC bywa dramatycznie drogie, to jednak istnieją szczęśliwcy, których towarzystwa traktują znacznie przyjaźniej. Są to osoby, których samochody mają drugiego współwłaściciela - zazwyczaj któregoś z rodziców. Ważne jednak, by osoba ta miała jak najwyższe zniżki, wówczas cena polisy jest nieporównywalnie niższa. Jeżeli jeździsz samochodem, który statystycznie często pada ofiarą kradzieży, sprawdź ubezpieczenie AC na Rankomat.pl. Niektóre towarzystwa oferują ochronę przed kradzieżą (tzw. minicasco) już za ok. 100-200 zł, co - w porównaniu do wartości pojazdu - nie jest dużą kwotą. Co prawda ubezpieczenie nie ochroni samochodu przed kradzieżą, ale zapewni wypłatę odszkodowania w razie zdarzenia.
artykuł sponsorowany