Piękna Ukrainka przeżywa dramat czy promuje swój Instagram?

Jak dowiadujemy się z tvn24.pl - obywatelka Ukrainy Anastazja Zinczenko nie może wyjechać z miasta Wuhan - centrum epidemii koronawirusa. Wszystko za sprawą... psa imieniem Misza, którego dziewczyna nie chciała tam zostawiać podczas ewakuacji. Jednak wystarczy jeden rzut oka na zdjęcia tej prześlicznej kobiety, by do głowy przyszły niewygodne pytania. Realny dramat czy promowanie konta na Instagramie? A później widzimy pełen profesjonalnych zdjęć profil modelki (!) i zaczynamy widzieć tu odpowiedź...

Nieładnie byłoby z miejsca pisać, że media nigdy nie zainteresowałyby się tą sprawą, gdyby Anastazja nie była taka ładna, ale krótki pobyt na instagramowym profilu dziewczyny (obecnie śledzi go ponad 23 tysiące osób) szybko udowadnia, że aktualny rozgłos przynosi jej setki dodatkowych odsłon. Stare zdjęcia mają znacznie mniej polubień niż te dodawane w ciągu kilku ostatnich dni.

Co więcej, Anastazja Zinczenko ma na profilu profesjonalne zdjęcia m. in. z sesji w sukienkach ślubnych i różnych podróży, co nakazuje nam myśleć, że jest modelką, a medialny rozgłos nie zaszkodzi w karierze. Oczywiście życzymy jak najszybszego powrotu do domu, ale jeśli nie zostawi swojego pieska, to ukraińska ambasada mimo szczerych chęci nie będzie mogła zgodzić się na jej powrót na Ukrainę. Ile jeszcze potrwa patowa sytuacja Anastazji? O tym prawdopodobnie zadecyduje ona sama.

MD

fot. instagram.com