Grupa wolontariuszy World Central Kitchen zginęła w ataku na Strefę Gazy. Wśród ofiar jest Polak

Grupa wolontariuszy zginęła w czasie nalotu na Strefę Gazy. Wśród ofiar znaleźli się: Polak, Australijka, Irlandczyk oraz Brytyjczyk. Należeli do międzynarodowej organizacji World Central Kitchen.

Zobacz też: Polska gospodarzem pierwszych Mistrzostw Europy w Arytmetyce Mentalnej [WIDEO].

Wolontariusze zginęli w Strefie Gazy

O śmierci wolontariuszy poinformowało Reuters, Associated Press oraz portal "Times of Israel". Informację potwierdzili medycy w Strefie Gazy. Do zdarzenia odniósł się premier Australii, który potwierdził, że w nalocie zginęła Lalzawmi "Zomi" Frankcom, która należała do grupy World Central Kitchen. Premier Anthony Albanese skontaktował się z ambasadorem Izraela z żądaniem wyjaśnień oraz konsekwencji dla tych, przez których doszło do tragedii.

Chcemy rozliczyć ich za tę tragedię. To co się stało, wykracza poza wszelkie grancie. To ludzka tragedia, która nigdy nie powinna się wydarzyć

- stwierdził australijski premier.

Sytuację skomentował również Biały Dom:

Jesteśmy załamani i głęboko zaniepokojeni atakiem. Pracownicy organizacji humanitarnych muszą być chronieni, ponieważ zapewniają rozpaczliwie potrzebną pomoc, dlatego wzywamy Izrael, aby niezwłocznie zbadał tę sprawę

– napisała w mediach społecznościowych rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Adrienne Watson.

W mediach społecznościowych organizacji World Central Kitchen pojawił się wpis:

Jesteśmy świadomi doniesień, że członkowie zespołu World Central Kitchen zginęli w ataku IDF (Sił Zbrojnych Izraela - red.) podczas pracy nad wsparciem naszych humanitarnych wysiłków w zakresie dostarczania żywności do Gazy. To tragedia. Pracownicy pomocy humanitarnej i cywile NIGDY nie powinien być celem. NIGDY.

Izrael nie odniósł się jeszcze do tragedii.

KD

fot. twitter.com/readbyuna

Źródło: tvn24.pl