Wielki protest rolników od 9 lutego. Blokują drogi w całej Polsce [FOTO]
2024-02-07 10:07:509 lutego o godzinie 10:00 rozpoczął się ogólnopolski protest rolników. Jak zapowiadają, będą blokować granice oraz drogi w wielu polskich miastach.
Zobacz też: Ogólnopolski protest rolników na Dolnym Śląsku [GALERIA ZDJĘĆ] >>
Zobacz też: Ogólnopolski protest rolników w Poznaniu >>
Strajki rolników - co jest przyczyną?
Główną przyczyną rozpoczęcia strajków jest decyzja Unii Europejskiej o zezwoleniu na nadmierny import towarów z Ukrainy.
Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny
- mówią członkowie NSZZRI "Solidarność".
Powodem jest również wprowadzenie tzw. Zielonego Ładu, w którym celem nadrzędnym jest neutralność dla klimatu w Europie do 2050 roku. Łączy się to z wprowadzeniem nowych przepisów dotyczących m.in. gospodarki i rolnictwa. Rolnicy mieliby wówczas korzysać z nowoczesnych technologii w uprawach i stosować nowe metody upraw, które zdaniem rolników z Francji, Belgii i Niemiec są szkodliwe.
O negatywnym wpływie Zielonego Ładu mówi również minister rolnictwa Czesław Siekierski:
Unijna polityka rolna i zbyt szerokie otwarcie na produkty rolne z Ukrainy skłoniły rolników do eskalacji protestów. Dziś rolnicy, nie tylko polscy, lecz także innych krajów członkowskich, oczekują uproszczenia Wspólnej Polityki Rolnej
- mówił.
Strajk 9 lutego - co będzie się działo?
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych zapowiedział, że 9 lutego o godzinie 10:00 rozpocznie się strajk generalny na terenie całej Polski.
Maszyny rolnicze zablokują granicę z Ukrainą oraz pojawią się na autostradach i drogach w całym kraju. Czasowe blokady dróg mają potrwać aż 30 dni.
W sieci powstały już mapy, w których zaznacza się miejsca protestów tak, aby kierowcy mogli zaplanować objazd.
KD
fot. Krzysztof Zatycki
Źródło: wiescirolnicze.pl