Solpol znów oszukał przeznaczenie. Co czeka wrocławską ikonę postmodernizmu?
2022-02-04 14:13:52W 1993 roku, gdy projekt Wojciecha Jarząbka został zrealizowany, był najnowocześniejszym budynkiem we Wrocławiu, całkowicie wyróżniał się swoją stylistyką, posiadał również szereg nowoczesnych technologii jak: windy, monitoring, klimatyzacje, czy ruchome schody. Gazety zachwycając się nim, mówiły o „Europie na Świdnickiej”. Czas niestety pokazał, że budynek niespełna 30 lat później stoi pusty, a w zasadzie już go miało nie być.
Zobacz też: Wybrano wykonawcę muzeum Śląska Wrocław i pubu na stadionie.
Budynek duch
Kilka ostatnich lat z życia najbardziej charakterystycznego domu towarowego we Wrocławiu to liczne batalie sądowe, pisma do wojewódzkiej konserwatorki zabytków, listy do ministra kultury, prośby o opinie eksperckie, walka z wiatrakami aktywistów. Właściciel działki Zygmunt Solorz walczył o możliwość wyburzenia budynku, w celu powstania na wartościowej działce w centrum Wrocławia swojej kolejnej rentownej inwestycji.
Na początku 2022 roku, wydawałoby się, że założyciel firmy Polsat w końcu dopiął swego, bo na 17 stycznia zaplanowana była ostateczna rozbiórka budynku. Jednak i tym razem znów na przeszkodzie stanęły formalności. Projekt obsługi placu budowy nie uzyskał akceptacji Wydziału Inżynierii Miejskiej Urzędu Miejskiego. Problemem stało się zaplanowanie ruchu zastępczego w czasie trwania rozbiórki. Solpol znów ostał się przed wyburzeniem i wygląda na to, że na dłuższy czas, gdyż w międzyczasie zgłosili się nowi kupcy na działkę, na której to stoi ”bunkier sporów”.
Zainteresowanie kupnem Solpolu wyraziła firma Noho Investment, czyli Krakowska spółka developerska powiązana z fundacją rodziny Kulczyków. Przedstawiciel spółki Rafał Kula powiedział, że trwają rozmowy nad kupnem Solpolu, a gdy to się stanie faktem, to możliwa rozbiórka będzie kwestią zastanowienia się. Aktywiści jednak podchodzą do tej wiadomości optymistycznie, gdyż wyżej wymieniona spółka słynie z dużego poszanowania do kultury.
Czy Solpol zasługuje na ocalenie?
Największym problemem Solpolu, który sprawia, że ciężko jest zrozumieć jego możliwą wartość, to zdecydowanie czas, w jakim powstał. Moment, kiedy stanął na ul. Świdnickiej to krótki i specyficzny okres, gdy Polska po transformacji ustrojowej w końcu mogła otworzyć się na zachodnie nowości. Sprawiło to, że modą, kulturą i architekturą zawładnęły nowe formy i kolory. Wszyscy pragnęli odreagowania po szarym i bezpłciowym okresie PRL-u. Taki właśnie jest Solpol. Budynek niczym lustro, idealnie odbija panujące wówczas pragnienia i realia panujące w Polsce.
Głównym zarzutem co do zasadności zachowania Solpolu jest jego brak dopasowania do reszty otaczających go historycznych budynków. Nie jest to do końca prawda, ponieważ Solpol został zaprojektowany z dużym szacunkiem do miejsca, w którym się znajduje. Zdecydowanie nie góruje, a wręcz odsłania pobliski kościół św. Doroty, a sam budynek swoją bryłą nawiązuje do kształtu prezbiterium gotyckiego sąsiada. Choć budynki znacząco się od siebie różnią, tworzą między sobą ciekawy dialog. Zresztą dialog ten wpisany jest w ulicę Świdnicką, bo to ona od wieków łączy wiele stylów architektonicznych w jednym miejscu. Gotyk, secesja, klasycyzm – to wszystko tutaj się miksuje, a postmodernistyczny Solpol wydaję się naturalnym kolejnym przystankiem w tej mozaice.
Inspiracja dla nowych pokoleń
Choć budynek stoi pusty, jego popularność nieustannie rośnie. Z racji na swoją odmienność, dla młodych ludzi stał się przykładem, na swobodę w wyrażaniu siebie. Aktualnie Solpol można znaleźć w szeregu różnych gadżetów, plakatów, grafik, a nawet wystaw, co więcej w ostatnim czasie zagraniczne media i architekci również zwrócili uwagę na to, jak wyrazistym przedstawicielem swojego czasu jest. Choć przyszłość budynku nie jest jeszcze dobrze znana, trzeba podkreślić, że zmusił on wielu nieznających tematu ludzi do konsekutywnej dyskusji na temat architektury, a młodsze pokolenie do kreatywności w postrzeganiu przestrzeni publicznej. I to pomimo wszystko – jest jego ogromną wartością.
Mateusz Ryba
Źródła: architekturaibiznes.pl, tuwroclaw.com
Fot. Krzysztof Zatycki