Śmierć 3 studentów na otrzęsinach w Bydgoszczy - jest wyrok sądu
2019-12-16 10:30:56W nocy 14 na 15 października 2015 r. doszło do tragedii, która wstrząsnęła całą Polską. Podczas otrzęsin nowych studentów na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy doszło do wypadku, w którym zginęło 3 studentów. Incydent związany był z licznymi niedopatrzeniami w organizacji imprezy, a oskarżeni po 4 latach usłyszeli wyrok w sprawie.
Jak doszło do wypadku?
Impreza zorganizowana została na terenie uczelni. Studenci byli zgromadzeni w dwóch budynkach, pomiędzy którymi można było przechodzić przez łącznik. Wejście i wyjście było możliwe tylko przez jeden budynek. Otrzęsiny odbywały się bez większych problemów, jednak po pewnym czasie stłoczeni na terenie imprezy uczestnicy postanowili opuścić jej teren.
Doprowadziło to do sytuacji, w której wiele osób zebrało się w łączniku. Ludzie napierali zarówno w jedną jak i drugą stronę, coraz bardziej na siebie naciskając. Studenci zaczęli się przewracać i padać na siebie. W wyniku incydentu, udusiła się 3 osób - 2 studentki (24 i 20 lat) oraz jeden student (19 lat).
Kto zawinił?
Oskarżeni zostali organizatorzy otrzęsin oraz pracownicy uniwersytetu. Osoby, które stanęły przed sądem to:
- Ewa Ż. - ówczesna przewodnicząca samorządu studenckiego;
- Antoni B. - urzędujący w tamtym czasie rektor uczelni;
- Janusz P. - prorektor ds. dydaktycznych i studenckich w trakcie otrzęsin;
- Andrzej Z. - kierownik ochrony podczas wydarzenia.
W trakcie śledztwa wykazano, że była przewodnicząca samorządu studenckiego zorganizowała event kwalifikujący się jako impreza masowa, nie posiadając odpowiednich zezwoleń i pozwoliła na sprzedaż alkoholu w jej trakcie - również bez pozwolenia.
Winny został uznany też były rektor uczelni, jako człowiek odpowiedzialny za bezpieczeństwo na terenie placówki, czy to w trakcie zajęć czy też poza nimi, miał nie dopełnić swoich obowiązków.
Kierownik ochrony zaś zawiódł od strony logistycznej, nie zapewniając łączności pomiędzy obecnymi na imprezę ochroniarzami, którzy nie mogli przez to odpowiednio zareagować. Ponadto miał zignorować informację o tłoku w łączniku.
Prorektor ds. dydaktycznych i studenckich został uniewinniony, jako osoba bezpośrednio nie związana z bezpieczeństwem na terenie uniwersytetu.
Jakie zapadły wyroki?
Sąd skazał wszystkich winnych na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywny. Ewa Ż. otrzymała karę roku więzienia, Antoni B. 6 miesięcy, natomiast Andrzej Z. 8 miesięcy. Wpływ na zawieszenie wyroków i ich długość miał wpływ fakt dotychczasowej niekaralności oskarżonych, nieintencjonalność ich działań oraz brak przesłanek świadczących o powtórzeniu podobnych działań w przyszłości.
Oprócz tego, skazani otrzymali grzywny w wysokości od 7 do 10 tysięcy złotych oraz obowiązek wypłaty zadośćuczynienia dla każdej z rodzin zmarłych tragicznie studentów - po 20 tys. dla każdej rodziny.
Pełnomocnik rodzin zapowiada, że ten wyrok jest początkiem kolejnej batalii o większe odszkodowania w trakcie procesu cywilnego, którego rodziny oczekują od Uczelni.
Wyrok jest nieprawomocny.
KSK
fot. pexels.com
źródło: naukawpolsce.pap.pl