Koronawirus w Kanadzie: Polacy relacjonują sytuację
2020-03-24 11:07:08Tym razem mamy dla was relację zza oceanu, prosto z Kanady, gdzie koronawirus dotarł już jakiś czas temu. Sytuację opisuje dla nas polskie małżeństwo, które mieszka tam od kilkudziesięciu lat. Jak zmieniło się teraz ich życie? Czy sytuacja kryzysowa w Ontario jest taka jak w Polsce? Sprawdźcie, co nam napisali.
Siedzimy w domu. U nas w pracy wstrzymane zostały wszystkie wizyty kontrahentów oraz ruch pomiędzy różnymi zakładami, oddziałami firmy. Granica państwa jest zamknięta kompletnie dla wszystkich z wyjątkami dla lekarzy i ciężarówek z jedzenie i paliwem. Samoloty nie latają, a ty wyjątkiem są tylko Kanadyjczycy, którzy chcą wrócić do domu.
Turystyka nie istnieje. Restauracje, kina, centra handlowe, szkoły, uniwersytety – wszystko jest zamknięte. Jeśli chodzi o pracę zdalną, to kto może, ten pracuje właśnie w tej sposób. Otwarte są sklepy spożywcze, jednak na półkach widać mniej towarów. Jeśli chodzi na przykład o mięsa, to można kupić tylko pakowany towar. Warzywa bez zmian - wszystko jest bez ograniczeń.
Na początku, kiedy pojawił się problem koronawirusa, to ludzie rzucili się na towar. Papier toaletowy, produkty do dezynfekcji rozeszły się w jeden dzień. Później już się wszystko uspokoiło, ale papieru toaletowego dalej nie ma. Wszystko to trochę przypomina stan wojenny. Na autostradzie widać wyraźniej mniejszy ruch. Wszystkie szkoły są zamknięte. Ruszyły ferie, a później ma być wprowadzony e-learning.
Jeśli chodzi o nastroje społeczne, to nikt nic nie wie. Żyje się z godziny na godzinę, bo tak szybko się wszystko zmienia. Jest uruchomiony program zasiłków dla ludzi, którzy stracili pracę. Normalnie żeby się do tego zakwalifikować, trzeba było przepracować w roku daną ilość tygodni. Teraz każdy kto stracił prace ma dostać rekompensatę. Podobno banki miały zezwolić na płacenie procentu tylko, zamiast spłaty rat przez następne 5 miesięcy. To jest olbrzymia ulga dla tych, którzy maja pożyczki hipoteczne.
- relacjonują dla portalu dlaStudenta.pl Maria i Janusz - Polacy od wielu lat mieszkający w Vineland Station w Ontario, prowincji Kanady.
MD
fot. instagram.com