Katarzyna Kęska o konkursie piękności oraz studiach i płukaniu złota - wywiad z Miss Studentek Województwa Dolnośląskiego 2022

Jakiś czas temu Katarzyna Kęska została Miss Studentek Województwa Dolnośląskiego 2022, a my postanowiliśmy dowiedzieć się od niej nie tylko jak wyglądają kulisy udziału w konkursie piękności, ale też oczywiście zapytaliśmy o studia. Przeczytajcie nasz wywiad z Katarzyną Kęską!

Michał Derkacz, dlastudenta.pl: Nie każda ładna dziewczyna stara się powalczyć w konkursach piękności? Jak to wyglądało w Twoim przypadku? Dlaczego postanowiłaś wziąć udział w wyborach Miss Województwa Dolnośląskiego 2022?

Katarzyna Kęska, Miss Studentek Województwa Dolnośląskiego 2022: Nie każda dziewczyna chce słuchać opinii z zewnątrz, komentarzy innych ludzi na swój temat. Osoby bardziej popularne mają tu prościej, choć oczywiście nie zawsze. Ja nie posiadam tylu obserwujących w mediach społecznościowych, co na przykład dziewczyny, które zdobyły owy tytuł w innych województwach. One mają po kilkadziesiąt tysięcy obserwujących na Instagramie czy pokazują się na TikToku. Są narażone na opinie od dawna, a ja byłam z zewnątrz, a obserwują mnie głównie moi znajomi. Dlaczego brałam udział? Namówiły mnie mama i siostra, a ja uznałam, że się zdecyduję na zasadzie „Dlaczego nie?” i udało się. Co ciekawe, Miss Województwa Dolnośląskiego 2022 została moja koleżanka, Amelia Gągorowska, pochodząca ze Złotoryi.
    
Czy miałaś wcześniej jakieś doświadczenia z modelingiem lub chociażby sesjami zdjęciowymi?
    
Tak profesjonalnie, to nie. Były to raczej amatorskie zdjęcia wykonywane między innymi przez moją siostrą Maję, ale także sesje zdjęciowe współtworzone z innymi zdolnymi osobami, głownie pochodzącymi z mojego rodzinnego miasta. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z profesjonalnym fotografem, mającym doświadczenie we współpracy przy sesjach tego typu. Przy okazji Konkursu z panem Robertem Kobylińskim mogłam doświadczyć pierwszej w życiu profesjonalnej sesji zdjęciowej. Przekazał mi wskazówki między innymi ustawiania się do zdjęć. Bardzo fajnie, że organizatorzy od początku nam pomagali, nie zostawiając nas bez wskazówek i pomocy. Całość organizacji oceniam bardzo wysoko. Wszystko było do końca „dograne”, a nie przypadkowe.
    
Co według Twoich obserwacji najbardziej wpływa na ostateczny werdykt jury? Tylko upodobania względem urody czy to jak kandydatki się prezentowały przez cały okres przed finałową galą?
    
Jurorzy brali pod uwagę całokształt. Patrzyli na to jak kandydatki przykładały się do robienia zdjęć, jak zachowywały się na półfinałach i wcześniej podczas przygotowań do Konkursu. Ja mam wrażenie, że jak już wyszłyśmy na finałowy pokaz, to już były wybrane faworytki. To właśnie te dziewczyny, które dobrze pokazały się na sesjach, na spotkaniach i na warsztatach. Jurorzy chyba już mieli wybrane najlepsze kandydatki, a finał miał pokazać, jak każda z nas pójdzie w pokazie oraz jak poradzi sobie ze stresem przed publicznością i kamerami oraz jakie zajmie na koniec miejsce na podium. Ja nadal jestem zaskoczona, że nagrodzono mnie tytułem Miss Studentek.

Na stronie internetowej konkursu można przeczytać, że organizatorzy przy zgłoszeniach nie biorą pod uwagę wzrostu czy wymiarów kandydatek. Ma liczyć się osobowość i wewnętrzne piękno. To tylko reklama, która dobrze brzmi czy faktycznie widzisz w tym prawdę?
    
Od początku było widać, że nie wszystkie dziewczyny są „szyte na miarę” z minimum 175 cm wzrostu czy idealną sylwetką, więc jest w tym sporo prawdy. Nawet laureatka, Amelka, ma 170 centymetrów wzrostu, a jednak wygrała, więc ewidentnie to nie było najważniejsze dla jury. Jeśli chodzi o nasze prywatne zainteresowania i to jakie jesteśmy, to były prowadzone z nami rozmowy, ale bardziej na wewnętrzne potrzeby Konkursu. To nie było pokazywane szerszej publiczności. Wypełniałyśmy ankiety osobowe, ale także na potrzeby jury, a tam było bardzo dużo pytań. Musiałyśmy opowiedzieć o sobie, kto nas nakłonił do udziału, a nawet było pytanie jakim zwierzęciem chciałabyś być? To miało pokazać nasz charakter.
    
Jakie zwierzę wybrałaś?
    
Wybrałam słonia.
    
Dlaczego?
    
Lubię pracować z ludźmi. Słonie żyją w stadach i tak mi to przypasowało.
    
Ale słoń się nie kojarzy z gracją!
    
No nie, ale wydaje się przyjazny do ludzi i ja go wybrałam również z tego powodu.
    
A co powiesz dziewczynom, które słyszą ciągle, że są ładne i powinny się sprawdzić w konkursie, ale same nie są pewne czy to dla nich, czy nie?
    
Powinny wziąć udział, ale najważniejsze jest, by zrobiły to dla siebie, a nie dla tych osób namawiających. Jak pójdą na siłę, to nie sprawi im to przyjemności, nie będą miały z tego frajdy. Ja wiele fajnych dziewczyn poznałam dzięki Konkursowi. Mamy kontakt i spotykamy się nie tylko jako laureatki, kiedy mamy jakieś obowiązki. Konkurs pozwala poznać siebie lepiej, przeżyć coś ciekawego, mieć kontakt z nowym środowiskiem, więc warto sobie dać taką szansę. Nawet nie chodzi o wygraną, ale o wspomnienia i przygodę, którą się pozytywnie zapamięta. Tylko trzeba samemu chcieć!

Czy udział w takim Konkursie może jakoś zaprocentować w przyszłości?
    
Tak, ale trzeba się postarać, a nie czekać, że wszystko samo przyjdzie. Benefity, sponsorzy oraz propozycje współpracy nie przyjdą same, więc trzeba coś zrobić w tym kierunku.
    
Czy musiałyście reklamować produkty od sponsorów nagród?
    
Wypada to zrobić, bo jest to sposób podziękowania za nagrody od sponsorów oraz partnerów Konkursu ale nie ma to formy większej reklamy, tylko na przykład polecenia produktów na social mediach jeśli są dobre lub stały się moim nowym odkryciem, ja uwielbiam testować kosmetyki więc dla mnie to sama przyjemność.
    
Czy musiałyście podpisywać jakieś umowy?
    
Tylko zgodę na wykorzystanie wizerunku, bo wiadomo, że nasze zdjęcia z konkursu się pojawiają na Facebooku czy Instagramie organizatora czy w innych miejscach.

Przejdziemy teraz do tej części rozmowy, w której popytam trochę o studia i rzeczy niedotyczące Konkursu. Powiedz proszę, co studiujesz oraz dlaczego wybrałaś owy kierunek?
    
Studiuję na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu na kierunku Zarządzanie i inżynieria Produkcji. Teraz jest to mój drugi rok studiów. Dlaczego tak wybrałam? To łączy wszystko co lubiłam w liceum, gdzie nigdy nie byłam konkretnie nakierowana na humanistyczne przedmioty albo na ścisłe, a tutaj mam trochę tego i trochę tamtego. Jest wszechstronnie i mamy takie połączenie wszystkiego, co mi odpowiada.
    
Czy jest coś, co zaskoczyło Cię bardzo w czasie studiowania na tym kierunku? Może jakaś rada dla przyszłych studentów?
    
Trzeba się skupić na Chemii! Jak wybierze się ten kierunek, to powinno się przyłożyć z tego przedmiotu, ponieważ później można się mocno zaskoczyć. Poziom jest wysoki i warto się z Chemią zapoznać bliżej. Dużo jest także laboratoriów. Ja jestem na czwartym semestrze, gdzie realizowaliśmy aż cztery różne laboratoria - Automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych, Inżynieria procesowa, Mikrobiologia oraz Chemia organiczna. Robiliśmy doświadczenia i było dużo pracy samodzielnej.
    
W jakiej roli widzisz się po tych studiach?
    
W roli jakiegoś menadżera, ale zobaczymy co przyniesie los. Chcę też trochę pomieszkać w stolicy i może tam zrobić magisterkę. Warszawa daje większe możliwości, choć ja uwielbiam Wrocław. Jest to idealne miasto studenckie, ale nie tylko. Zawsze polecam to miasto do zobaczenia oraz zamieszkania!
    
Ty jednak z Wrocławia nie pochodzisz, prawda?
    
Jestem ze Złotoryi, a teraz dzielę życie między moim rodzinnym miastem i właśnie Wrocławiem.
    
Powiedz jeszcze jakie masz zainteresowania poza modelingiem, o których nie mówiliśmy?
    
Płukanie złota! To oczywiście wiąże się z moim miastem, Złotoryją. Jako Polskie Bractwo Kopaczy Złota organizujemy teraz mistrzostwa świata. Ja od małego dziecka płuczę złoto, bo tata przekazał mi to zainteresowanie. Teraz jestem zaangażowana w promocję Mistrzostw Świata w Płukaniu Złota 2022, które odbędą się w dniach 14-20 sierpnia 2022 roku. Podczas mistrzostw odbędą się także Dni Złotoryi. Zapraszam w połowie sierpnia, aby samemu sprawdzić jak się profesjonalnie płucze złoto oraz odwiedzić Stolice Polskiego Złota i najstarsze miasto w Polsce. To właśnie moje zainteresowanie.
    
To idealnie masz teraz okazję połączyć modeling z mistrzostwami oraz zareklamować je na plakatach.
    
Coś pomyślimy i pewnie można to zrobić. W tym roku Mistrzostwa Świata w Płukaniu Złota są połączone z dniami Złotoryi. Z tej okazji przejdzie historyczny korowód z udziałem zawodników z całego świata oraz mieszkańcami miasta, przebranymi w historyczne stroje na czele z Polskim Bractwem Kopaczy Złota. Ja w tym roku zostałam poproszona o ubranie stroju Jadwigi. Jak wiadomo z lekcji historii Królowa Jadwiga była żoną Księcia Henryka Brodatego, który nadał mojemu miastu prawa miejskie w roku 1211 (kiedyś osadzie Goldberg, z niemieckiego Złota Góra), osadzając tutaj niemieckich kolonistów. Jest to najstarsza udokumentowana lokacja na prawie magdeburskim pod względem prawnym co czyni Złotoryję najstarszym miastem Polski. Będę też na scenie przy oficjalnym otwarciu Mistrzostw Świata i Dniach Miasta. W ten sposób połączymy zdobyty przeze mnie tytuł oraz wydarzenie w Złotoryi.
    
Na koniec jeszcze wrócimy do modelingu. Czy możesz dać jakieś uniwersalne wskazówki odnośnie pozowania do zdjęć i sposobów, by dobrze na nich wyglądać, tak by każdy mógł z tego skorzystać?
    
Jeśli miałabym zdradzić kilka sposobów, to napewno muszą być ułożone włosy do zdjęcia, więc poświęcajmy chwilę na ogarnięcie ich. Kolejna sprawa to wyprasowane ubrania, bo zawsze widać jak mamy na sobie pogniecione rzeczy. Trzeci aspekt to uśmiech. Warto jeszcze kilka razy zmienić pozę, nawet jak robimy szybkie sesje. Zawsze mamy później jakieś opcje do wyboru.

Rozmawiał: Michał Derkacz

fot. Krzysztof Zatycki