Rady od Randstad
2006-07-13 12:53:44 Bezrobocie stało się już chroniczną przypadłością polskiej gospodarki. Zdobycie satysfakcjonującej posady to obecnie największe marzenie młodego mieszkańca kraju nad Wisłą. Randstad, światowy potentat na rynku agencji pracy tymczasowej, zorganizował wczoraj spotkanie prasowe w swojej nowej wrocławskiej siedzibie przy ul. Kościuszki 29, na którym przedstawił perspektywy rozwoju dolnośląskiego rynku pracy.
Studenci i absolwenci uczelni mają się czym martwić. Problem bezrobocia młodych to w polskim wydaniu niemal kliniczny przypadek. Aż 21,9% osób poniżej 24 roku życia nie posiada legalnego zatrudnienia. Sytuacja Polaków w wieku od 25 do 34 lat jest jeszcze gorsza – w tej grupie bez pracy pozostaje 28,3% osób. Nie ma nawet sensu wspominać w tym miejscu o wielokrotnych zapewnieniach kolejnych rządów o priorytetowym traktowaniu zatrudnienia młodych. Lepiej wziąć sobie do serca rady ekspertów z Randstad i skutecznie powalczyć o swoje na rynku pracy.
Na ciekawe i bardzo dobrze płatne posady mogą liczyć absolwenci szkół technicznych.
– Wrocław jest liderem w przyciąganiu inwestycji zagranicznych, więc pojawia się problem braku specjalistów – uważa Agnieszka Nordbo, Dyrektor Regionu Polska Zachodnia w Randstad. Szczególnie pożądani są logistycy, inżynierowie oraz informatycy. Brakuje także wykwalifikowanych robotników: – Polscy spawacze i operatorzy wózków widłowych wyjechali do Hiszpanii, Niemiec, Anglii oraz Irlandii. Teraz odczuwamy ich brak – mówi Renata Zagórda, Menedżer Regionu Wrocław w Randstadt. Tym, którzy zamierzają swoją przyszłość związać ze stolicą Dolnego Śląska eksperci doradzają studiowanie elektroniki, robotyki, automatyki i, co oczywiste, informatyki.
Z absolwentami Politechniki pracodawcy mają jednak poważny problem. – Co dziwne, studenci Politechniki Wrocławskiej nie znają języków obcych! – martwi się Renata Zagórda. Nawet doskonałe kwalifikacje techniczne są niewiele warte bez bardzo dobrej znajomości chociażby języka angielskiego. To podstawowe narzędzie dla osoby, która liczy na korzystny rozwój kariery zawodowej.
Gorzej przedstawia się sytuacja humanistów. Dla nich szansą na znalezienie atrakcyjnej pracy jest... przekwalifikowanie się. – Studiowanie historii sztuki, czy też pedagogiki to wspaniała realizacja pasji, ale nie pomoże to w znalezieniu dobrze płatnej pracy – twierdzi Roma Głobik, Kierownik Marketingu w Randstad. Nawet po znalezieniu pracy zgodnej z wykształceniem młodzi ludzie mogą jedynie liczyć na zarobki w okolicach 1000 zł. – Dobrym rozwiązaniem dla humanistów jest podjęcie studiów podyplomowych na kierunku preferowanym przez pracodawców – dodaje Roma Głobik.
Biorąc pod uwagę koszty takiej reedukacji, należy opinie ekspertów uznać za dość ponurą wizję dla ambitnych absolwentów kierunków humanistycznych. Należy wierzyć w zdolność studentów archeologii, etnologii, historii i pedagogiki do szybkiej adaptacji. – Ja w swoim wyuczonym zawodzie nie przepracowałam ani dnia, a zaznaczam, że nie jestem absolwentką Politechniki – pociesza Renata Zagórda.
Poza tym warto być wiernym swoim zainteresowaniom – nawet najbardziej nietypowym. Osoba, której pasją jest język koreański może liczyć od zaraz na lukratywną posadę. W związku z inwestycją LG Electronics w podwrocławskich Kobierzycach trwają gorączkowe poszukiwania tłumacza języka koreańskiego. Jak dotąd nie znaleziono odpowiedniego kandydata...
Eryk Chilmon (eryk.chilmon@dlastudenta.pl)
Holding Randstad. Międzynarodowy dostawca rozwiązań z zakresu doboru personelu i usług HR. Zajmuje czwarte miejsce na światowym rynku agencji pracy tymczasowej, działając zarówno na rynkach europejskich, jak i w USA i Kanadzie. Randstadt współpracuje z ponad 56 tysiącami firm na całym świecie, zatrudnia 12 300 pracowników korporacyjnych oraz ponad 225 000 pracowników tymczasowych dziennie.