Pielęgniarz z USA pokazuje, co koronawirus zrobił z jego ciałem
2020-05-21 11:01:36O tym, że choroba wywołana przez koronawirusa może mieć bardzo zły wpływ na ciało i przede wszystkim płuca, wiedziano już wcześniej. COVID-19 w końcu niejednokrotnie kończy się nawet śmiercią, nic więc dziwnego, że osoby, którym udało się wyleczyć z koronawirusa mają mocno wyniszczony przez chorobę organizm. Co innego jednak wiedzieć, a co innego zobaczyć…
Ciało po koronawirusie
Mike Schultz pochodzi z Detroit. Aktualnie urzęduje on w San Francisco i pracuje jako pielęgniarz. Jest jednym z mieszkańców USA, którzy zachorowali na COVID-19. Szczęśliwie jednak, udało mu się wyzdrowieć. Nie obeszło się jednak bez kosztów.
Schultz opublikował na swoim Instagramie (@thebearded_nurse) post ze zdjęciem, na którym pokazał, jak wyglądało jego ciało przed zachorowaniem na chorobę wywoływaną przez SARS-CoV-2 i po kuracji. Zmiana jest ogromna.
Skutki przejścia przez COVID-19
Łatwo jest zobaczyć, że Mike Schultz stracił bardzo dużo masy mięśniowej. Sam w swoim poście zwraca też uwagę na to, jak koronawirus wpływa na płuca. Mimo swojej trudnej sytuacji, pielęgniarz z USA zachowuje optymizm i zapowiada powrót do formy.
Opis zdjęcia, jakie Mike Schultz wrzucił na swojego Instagrama:
Chcę wszystkim pokazać, jak zły wpływ może mieć bycie podłączenie przez 6 tygodni do respiratora. Pomijając inne rzeczy, COVID-19 zmniejszył moją wydolność płuc przez stan zapalny. Spędziłem 8 tygodni z dala od rodziny i przyjaciół, stając się silniejszy każdego dnia i próbując odzyskać siłę w płucach.
Wrócę do dawnej formy, może nawet znów zabiorę się cardio!
Jak widzimy, Mike nie traci dobrego humoru i jest na najlepszej drodze do pełnego powrotu do zdrowia. Miejmy nadzieję, że zarówno on, jak i wszyscy chorzy, będą mogli niedługo znów cieszyć się życiem, tak jak przed pandemią.
KSK
fot. instagram.com/thebearded_nurse
Źródła: instagram.com/thebearded_nurse/