Kuloodporne plecaki dla dzieci coraz popularniejsze w USA
2019-07-31 11:46:23Zakupy przed rozpoczęciem roku szkolnego to dla wielu osób ekscytujący czas. Dzieci dopiero rozpoczynające naukę muszą zostać wyposażone we wszystkie niezbędne przedmioty, które będą im towarzyszyć w tym specjalnym okresie. Kolorowe długopisy, kredki, piórnik z ulubionym bohaterem z bajki i… kamizelka kuloodporna dla dziecka by przetrwać strzelaninę?
Strzelaniny w szkołach
Nie jest tajemnicą, że USA to miejsce wielu tragedii związanych ze strzelaninami w szkołach. Każde takie wydarzenie odbija się szerokim echem i zostaje zapamiętane na długo. Do największych z nich należą m.in masakry w Bath w Michigan (1927); w Virginia Tech w Blacksburgu (2007) oraz strzelanina w szkole w Newtown w Connecticut (2012).
W ciągu ostatnich lat, podobnych tragedii ma miejsce coraz więcej. W 2019 roku, do maja, było ich aż 8. Co gorsza, nie chodzi już tylko o szkoły w USA - do zamachów dochodzi na całym świecie, a bezpieczeństwo nie jest już tak oczywistą rzeczą, jak kiedyś.
Plecaki kuloodporne w Stanach Zjednoczonych
Według doniesień, na terenach obejmujących południową i centralną część USA (od stanu Teksas do Tennessee oraz od Florydy do Idaho) znacznie wzrosła sprzedaż plecaków kuloodpornych. Zwiększone zainteresowanie produktem ma być związane ze zbliżającym się wielkimi krokami rozpoczęciem roku szkolnego.
Teoretycznie, taki plecak to pomysł wręcz genialny w swej prostocie - skoro dzieci i tak biorą go do szkoły, to wyposażymy go w dodatkowe funkcje. Jeżeli odpowiednie materiały i specjalna konstrukcja mogą kogoś uratować przed śmiercią, do dlaczego tego nie zrobić? Problem jest jednak taki, że ich kuloodporność może być łatwo poddana wątpliwości.
Skuteczność plecaków kuloodpornych
Komenda policji w Karolinie Północnej poddała taki plecak testom i okazało się, że kula z karabinu bez większych problemów go przebija. Z drugiej strony, pociski mniejszego kalibru, wystrzelone z pistoletów, rzeczywiście zostały powstrzymane. Testowany sprzęt kosztował 174 dolary (ok. 670 zł), nie jest więc to mały wydatek.
Jest to o tyle problematyczne, że w dotychczasowych strzelaninach, napastnicy wykorzystywali głównie długą broń, dla której osłona z plecaka to nie problem.
Jak uniknąć strzelanin w szkołach?
Policja w Stanach jest też bardzo wyczulona na wszelkie podejrzane zachowania i dokładnie sprawdza każdy potencjalny trop. Wystarczy nieprzemyślany żart w social mediach, by do czyjegoś domu zapukała policja i przeszukała mieszkanie. Na ulicach wokół szkół instalowane są dodatkowe monitoringi mające pomóc we wczesnym wykrywaniu zagrożeń. Swoją rolę ma odegrać w tym też sztuczna inteligencja, która oprócz monitorowania ulic, ma też obserwować zachowania uczniów w internecie i analizować ich prywatne wiadomości.
Co ciekawe, niektóre placówki organizują nawet specjalne szkolenia dla swoich nauczycieli. Pracownicy uczą się na nich posługiwania bronią, oraz poznają procedury, związane z neutralizacją zagrożenia podczas strzelaniny w szkole. Prawo ma też im pozwolić na noszenie przy sobie broni na terenie placówek edukacyjnych.
Czy to wszystko to przesada? Czy ludzie popadają w niepotrzebną paranoję? Nie podlega wątpliwości, że część rozwiązań stosowanych do zapobiegania tragediom może budzić kontrowersje. To co jednak jest pewne to to, że rodzice wydający setki dolarów na sprzęt, który może w jakikolwiek sposób uratować ich dzieci, to bardzo wymowny ale też i smutny znak naszych czasów.
KSK
fot. pexels.com
źródła: futurism.com; rp.pl; nytimes.com; twitter.com