Kto najbardziej traci na zdalnym nauczaniu?
Konferencja prasowa Ministra Edukacji i Nauki
2021-11-02 09:44:08Według Ministra Edukacji i Nauki zdalne nauczanie nie służy studentom. Przemysław Czarnek, podczas ostatniej konferencji prasowej, apelował do rektorów, aby zajęcia na uczelniach były przeprowadzane w formie stacjonarnej, o ile nie narusza to zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Jak długo utrzyma się ten stan?
Bezpieczeństwo w szkołach i na uczelniach - konferencja MEiN
28 października 2021 roku odbyła się wcześniej wspomniana konferencja prasowa Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka oraz Sekretarza Stanu w MEiN Dariusza Piontkowskiego. Szef MEiN przedstawił różnice między placówkami oświatowymi a uczelniami, w których liczba zajęć odbywających się zdalnie znacząco różni się od siebie.
Przemysław Czarnek oparł się na informacjach pochodzących od kuratorów oświaty, z których wynika, że ponad 97% przedszkoli i około 92% szkół podstawowych i średnich pracowało w pełni stacjonarnie. Mogło to zostać odebrane, jako sugestia, że częstsze przechodzenie szkół wyższych na nauczanie zdalne nie jest uzasadnione.
– Uczelnie już się powoli zamykają, a niektóre się nie otworzyły. Tu jest zasadnicza różnica między postępowaniem na uczelniach a w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych – powiedział Minister.
– Dlatego raz jeszcze apeluję do rektorów – oczywiście tam, gdzie nie jest możliwe zachowanie zasad bezpieczeństwa, bo są różne obiekty, różne budynki, tam rzeczywiście przechodźmy na naukę zdalną – nie róbmy tego systemowo wszędzie, bo to nie służy polskim studentom, nie służy rozwojowi polskich studentów na uczelniach wyższych – dodał.
Kto radzi sobie lepiej podczas zdalnego nauczania?
Warto jednak zaznaczyć, że nauczanie zdalne jest uznawane za wyjątkowo nieefektywne nie w przypadku studiów, a szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Wynika to z faktu, że pandemia COVID-19 zmusiła szkoły do nagłej zmiany trybu pracy. Placówki edukacyjne nie były na nią w żaden sposób przygotowane, co poskutkowało przeniesieniem szkolnej rzeczywistości do domu bez zmian w jej archaicznej formie.
Szkolna rzeczywistość podczas zdalnej nauki
Wciąż była sprawdzana obecność, przeprowadzane: kartkówki, sprawdziany i odpytki, które miały weryfikować wiedzę, lecz często trudno o ich miarodajność. Uczniowie byli i są zobowiązani do realizacji przeładowanej podstawy programowej, dlatego nauczyciele nie mogą zawęzić tematyki zajęć czy zwolnić nieco tempa. W wyniku trudnej sytuacji dzieci i młodzież zostali obarczeni masą pracy własnej, która przytłoczyła nie tylko najmłodszych, ale i ich rodziców.
Zdalne zajęcia na uczelni a efektywność nauki studentów
Tymczasem studia polegają właśnie na tym, aby studenci wykazali się inicjatywą i sami poszerzali swoją wiedzę pod okiem prowadzących. Dzieje się nie tak nie tylko w przypadku nauki zdalnej, ale i stacjonarnej. Oczywiście różny tryb zajęć wpływa na sposób ich przeprowadzania, lecz niezależnie od ich formy, to w głównej mierze od studenta zależy jego rozwój, bo nikt mu nie wyznaczy listy zadań do zrobienia. Dlatego znaczna część zajęć, np. wykłady, podczas których wcielamy się głównie w rolę słuchaczy, mogą być prowadzone w formie zdalnej, bez szkody dla ich słuchaczy a z korzyścią, jaką jest eliminowanie zagrożenia epidemicznego.
KK
fot. facebook.com/ministerstwo.edukacji.nauki/videos/1173528199816590
źródło: naukawpolsce.pap.pl