Facebook protestuje. Australia bez możliwości przeglądania newsów
2021-02-18 11:59:56W dniu 17.02.2021 roku Australia spotkała się ze znacznym sprzeciwem Facebooka w związku ustawą planowaną przez tamtejszy rząd. W ramach protestu użytkownicy platformy w kraju zostali odcięci od wielu funkcji, które wcześniej gwarantował serwis, w tym m.in. publikowania i przeglądania treści newsowych. Co dokładnie jest przyczyną tego zdarzenia?
Zobacz też: Jak działa aplikacja Facebook Dating?
W skrócie:
- Facebook protestuje w związku z ustawą wprowadzającą dodatkowe opłaty, którą chce wprowadzić australijski rząd.
- Australijscy użytkownicy Facebooka, nie mogą publikować ani czytać postów zawierających newsy.
- Serwis zostawił dostęp do centrum informacji dotyczącego m.in. COVID-19.
- Facebook broni się, twierdząc, że daje wydawcom ogromne możliwości, a powstałe dzięki niemu przekierowania są warte miliony.
Czego dotyczy nowa ustawa wprowadzona przez rząd w Australii?
Australijski rząd chcąc wprowadzić równowagę pomiędzy gigantami cyfrowymi a wydawcami tradycyjnych mediów. W środę (17.02.2021) uchwalił projekt ustawy, która ma na celu wprowadzenie dodatkowych opłat za rozpowszechnianie treści newsowych. Jak tłumaczą przedstawiciele platformy Facebook, tego typu zasady spowodują ukaranie serwisu za treści, które są poza jego kontrolą.
Zobacz też: Protest mediów w Polsce [+FOTO].
Czego zabronił Facebook użytkownikom Australii?
Aktualnie Australijscy użytkownicy serwisu zostali odcięci od wszelkich newsów publikowanych na Facebooku, nie tylko tych stworzonych przez media w ich kraju, ale także zagranicznych. Państwowi wydawcy nie mogą tworzyć ani udostępniać postów, a administratorzy mają dostęp jedynie do panelu zarządzania stroną, jej statystyk oraz do narzędzi monitorujących np. CrowdTangle. Dla osób spoza kraju wprowadzone zmiany wiążą się głównie z brakiem możliwości udostępniania i oglądania australijskich treści. Portal również poinformował, że nie wszystkie funkcje zostaną całkowicie zablokowane. Na Facebooku nadal będzie można zobaczyć wiadomości udostępniane przez centrum informacji dotyczące np. COVID-19.
Jak Facebook komentuje sytuację?
Jak tłumaczy Facebook działania, które prowadzi od lat, są na korzyść wydawców. Dzięki darmowym linkom publikowanym w serwisie w ubiegłym roku powstało ponad 5 mld przekierowań, wartych około 400 mln australijskich dolarów. Podkreślają oni także istotną rolę serwisu w kontekście działania mediów, którym pozwalał na rozpowszechnianie newsów nie tylko na terenie Australii, ale także całego świata.
Współpraca serwisu z australijskim rządem stanęła pod znakiem zapytania. Jak tłumaczy portal, ma on nadzieję, że tamtejsza władza zrozumie wartości płynące z ich wspólnej pracy, które mają na celu umocnić działanie wydawców portali.
BS
fot. cottonbro z Pexels
Źródło: about.fb.com; wp.pl