Rewolucja na SOR-ach. Przewidywane są długie kolejki do lekarza

Pacjenci z gorączką lub nagłymi objawami chorobowymi kierowali się dotychczas do punktów nocnej i świątecznej opieki medycznej. Od 1 października trafią jednak na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR), co może przyczynić się do tworzenia długich kolejek do lekarza. Minister Radziwiłł obala te założenia i twierdzi, że wprowadzenie tej zmiany jest konieczne dla usprawnienia procesu przyjmowania pacjentów.

Opieka medyczna w punktach nocnych i świątecznych pełniona była zazwyczaj przez przychodnie prywatne. Od 1 października chory będzie musiał stawić się ze swoim problemem na oddziale ratunkowym, gdzie znajdować się będą także osoby z innymi schorzeniami, takimi jak złamania, skaleczenia, czy nawet te po przedawkowaniu alkoholu. Przy takiej ilości pacjentów może być problem z dostaniem się do lekarza, choć oczywiście wszystko zależy od organizacji indywidualnych placówek. Janusz Michalak, redaktor miesięcznika "Menedżer zdrowia" proponował wprowadzenie funkcji selekcjonera, który miałby odsyłać  chorych do różnych lekarzy na terenie oddziału w zależności od stanu ich zdrowia. 

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapewnił, że wprowadzone zmiany zwiększą komfort i bezpieczeństwo pacjentów, którzy oprócz natychmiastowego przyjęcia do punktu pomocy na SOR-ze będą także mogli liczyć na lepszą opiekę w trakcie pobytu oraz po wyjściu ze szpitala. Przypomniał także o dofinansowaniu placówek dokonanym na ten cel oraz zapewnieniu nowego sprzętu. Resort zdrowia przekazał, że programem objęto 594 szpitale, z czego 516 publicznych. Od niedzieli nocna i świąteczna pomoc medyczna będzie organizowana głównie przez nie.

MŚ

źródło: tvn24.pl

fot. pixabay.com/SilasCamargo