LeppAir – wyloty z IV RP
2006-05-05 00:00:00Nieprzypadkowo właśnie 5 maja, na ulicy Świdnickiej stanęło... lotnisko. Uruchomiona została pierwsza w Polsce linia lotnicza LeppAir. Była to inicjatywa działaczy Stowarzyszenia Młode Centrum - młodzieżówki Partii Demokratycznej, którzy w taki ciekawy sposób postanowili zamanifestować swój sprzeciw, wobec powołania na rządowe stanowisko człowieka, na którym ciążą wyroki.
W centrum Wrocławia, a także innych miast, postawiono bramki lotniskowe, a przechodniom rozdawano bilety na wylot z IV RP. Zainteresowanie akcją było bardzo duże, choć przez niektórych została ona odebrana, jako poparcie dla przewodniczącego Samoobrony. Stało się tak dlatego, że na lotniskach bramki są w biało-czerwone paski, a te w Polsce kojarzone są jednoznacznie z Lepperem i jego posłami.
Maciej Jędraszek, szef wrocławskiego koła SMC: „Pomysł wziął się stąd, że my młodzi ludzie chcemy tu mieszkać, tu studiować i pracować, i jesteśmy przeciwni doprowadzeniu do ucieczki studentów czy absolwentów uczelni wyższych z kraju. Smażenie frytek w Londynie nie jest tym, co chcemy robić, a w obecnej sytuacji, to nam pozostaje."
Fakt wejścia Andrzeja Leppera do rządu zadziwia o tyle, że jeszcze w 2002 roku Jarosław Kaczyński stwierdził w rozmowie z Przemysławem Barbrichem, dziennikarzem radiowej Trójki: „Władza Samoobrony w Polsce to będzie kryzys europejski, dużo większy niż ten austriacki". Dwa lata później w tej samej audycji, szef PiS powiedział Jolancie Pieńkowskiej: „My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy w Polsce jak te, które mamy obecnie, albo te które były w poprzedniej kadencji i mamy do czynienia z Samoobroną przy władzy i naprawdę z nieszczęściem dla naszego kraju."
A w kwietniu: „Chcemy zmienić Polskę razem z partią Leppera". Amnezja czy zastraszająca niekonsekwencja, panie przewodniczący?
Marta Mielczarek (marta@dlastudenta.pl)