Ciekawe sklepy we Wrocławiu

Zapomnijcie o tradycyjnych drogeriach, gdzie na pólkach stoją gotowe produkty, tak wielu marek, że łatwo się pogubić. Przychodzimy tam po papier toaletowy, a wychodzimy z żelem pod prysznic, szamponem ( bo akurat był w promocji z odżywką gratis! ) i masą innych, zbytecznych rzeczy, zapominając oczywiście o nieszczęsnym papierze. Nastała era innych sklepów, mamy ich we Wrocławiu kilka. Trafiasz na nie przypadkiem i jak chcesz znaleźć ponownie, to najczęściej nie możesz tam trafić. Ułatwimy ci sprawę.

No tak, ale o co właściwie chodzi? Jakie sklepy? Rodzaje są na razie dwa, ale mamy nadzieję, że z waszą pomocą uda się nam stworzyć Bazę Sklepów Niestandardowych.

Na Mydlarnię trafiłam zupełnym przypadkiem zmierzając do sklepu rowerowego na Jedności Narodowej. Najpierw poczułam niesamowicie przyjemny zapach dobywający się z małych i całkowicie zwyczajnych drzwi. Zaglądnęłam do środka i oniemiałam. Półki uginające się pod pachnącymi belami mydeł różnych przeróżnych kolorów i wzorów. Małe baranki i delfinki zanurzone w kostkach mydeł, miodowe perełki do kąpieli, musujące kule, wspaniale pachnące bzem olejki i sole. Po prostu masa ciekawych rzeczy. W sklepie spędziłam godzinę i o dziwo mój brat wcale mnie nie poganiał ( jak to zwykł robić zawsze ), tylko pomagał wybrać jakiś fajny gadżet kąpielowy dla rodziców. Sklep opuściliśmy z kilkoma mydełkami o zapachu bzu, kiwi, morskiej bryzy i męskich perfum Kenzo, zapakowanymi w maleńkie paczuszki z przezroczystej folii zawiązane rafią. Cudeńka!

Sklep przeniesiono i obecnie znajduje się na Witta Stwosza, koło hotelu Sajgon. Bardzo miła i profesjonalna obsługa oprowadzi was po sklepie, opowiadając o pasji tworzenia z zapachów i kolorów. W formie sympatycznej pogawędki zapoznasz się historią sklepu i poznasz sekrety powstawania produktów. Nagle, nawet nie wiesz kiedy poczujesz się jak w innym świecie, tu zatrzymuje się czas. Zrelaksujesz się wąchając aromatyczne sole z ziołami, mikroperełki i zwiedzając sklep. Niezwykle sympatyczna pani doradzi ci jakich produktów używać w jaki sposób. I to wszystko za darmo! Nikt tutaj nie zmusza cię do zakupów, nie czujesz presji kupna, możesz podziękować, pożegnać się i wyjść. I tak na pewno tutaj wrócisz. Drugi podobny sklep znajduje się na Kuźniczej. Jest to jedyny w Polsce sklep izraelskiej firmy specjalizujący się w kosmetykach z solą z Morza Martwego. Wewnątrz znajdują się umywalki i ręczniki, więc można spróbować wygładzającego peelingu do ciała i mleczek do kąpieli. Sklep jest bardzo ekskluzywny i dość drogi, ale produkty – rewelacja. Zwłaszcza peeling do ciała z olejkiem Ambra, wygładza i lekko natłuszcza, przy czym nie brudzi ubrań oraz krem do rąk i ciała w tej samej gamie zapachowej. Sklep szczególny pod względem obsługi ( bardzo uprzejmej i pomocnej ). Warto tu zajść, jeśli nie wiemy co kupić np. przyjaciółce na urodziny. Prezenty pakują tu w kosze, z ręcznikami i suszonymi kwiatami lub w, stylizowane na stare, drewniane skrzynki pełne zapachu.

Kolejny ciekawy sklep, znajduje się również na tej ulicy, ale bliżej Piramidy. Są to Przyprawy Świata. Niemal każdy zatrzymuje się przy jego witrynie. Znajdziesz tam świeże przyprawy z całego świata, mają nawet czarną sól z Afryki i szafran. Przyprawy kupujemy tu na wagę, więc można poprosić o najmniejszą ilość. Sama spróbowałam przyprawy „ Ogień Smoka” – wschodniej mieszanki ostrych papryk, „ Gran Masala” – przyprawy do ciast i mięs z kardamonem i czerwonym pieprzem oraz „Staroindyjska” – z curry, kokosem i kurkumą, świetna do ryżu i kurczaka. Można też zaopatrzyć się w herbaty, wyciągi z żeń-szenia i imbiru, rozpuszczalne chińskie zioła i oryginalne napary z krajów Wschodu.

Sklepy z herbatą już pewnie znacie. Można w nich zaopatrzyć się w wiele wymyślnych i rzadkich gatunków kawy i herbaty. W Galerii Dominikańskiej na poziomie -1 znajduje się sklep Five O’Clock specjalizujący się w herbatach rzadkich gatunków. Kupimy tu np. chiński warkocz – splecioną w warkocz czerwoną herbatę, Snowview – srebrną z liśćmi bławatka, czy niezwykle wyszukaną białą. Polecam Mate – zieloną mate z malwą, Masala Chi – czarną z gozdzikami, pieprzem i cynamonem i Senna Sajonara- zielona senna z papają, truskawkami i śmietaną. Z kaw warto spróbować Mexico – kawa o słomiowych ziarnach, mocno palona i czekoladowej – o wspaniałym aromacie gorzkiej czekolady. www.fiveoclock.pl.

Kolejny herbaciany sklep Czas na Herbatę mieści się w Galerii Centrum. Tam polecam herbatę jaśminową i Święty Mikołaj – z płatkami migdałów. Kawy też mają, ale przyznam szczerze, że nie próbowałam.www.czasnaherbate.pl

Następny jest na ul. Piastowskiej 23/1b, pl. 1 Maja ( w podziemiu ) i w Astrze, sieć Noma, oferuje kawy i herbaty. Mają tu gatunki inne niż gdzie indziej np.[ herbatę z kory drzewa Lapaczo, Kikou – rolowana, czarna, cięta. Polecam Różę Królowej Zofii, przepyszną herbatę z niezwykle pachnącymi główkami chińskiej róży i kawę Sumatra – z mocno palonych, smoliście czarnych ziaren. www.noma.wroc.pl

Jest jeszcze Tea Club w Podwalu. Polecam Roiboos z trawą cytrynową. Kawy nie piłam.

No i w Hali Targowej na parterze Świat Herbat. Spróbujcie Sencha Owoce Tropikalne. Na kawy się jeszcze nie skusiłam.

Z ciekawych sklepów warto wspomnieć Chiński na Igielnej 16, można w nim kupić oryginalne chińskie stroje z jedwabiu, figurki Buddy, małp i smoków, chińskie ciastka z wróżbą, wachlarze i kadzidełka. I Indyjski w Hali Targowej na piętrze, na Igielnej koło Sankt Petersburga i na pl. Grunwaldzkim w „oczodołach”. Kupimy tam hinduskie sari, torby, sukienki, koszulki bawełniane, szale, figurki Sziwy i kadzidełka.

Jeśli znasz jakiś niestandardowy sklep napisz do nas, e-mail na dole strony.

Anka