Jak poprawić wygląd miasta?
2015-04-24 13:59:38 | artykuł sponsorowanySzarość – to chyba pierwsze, co przychodzi na myśl przy słowie "miasto". Pełne pudełkowatych bloków mieszkalnych osiedla, rachityczne drzewka, usiane dziurami ulice oraz bezimienny tłum szarych ludzi...
Na szczęście nie jesteśmy skazani na szarość i monotonię – od wielu lat aktywnie walczą z nią zarówno indywidualni artyści (którzy – w przeciwieństwie do wandali – na umieszczanie swoich prac na miejskich murach uzyskują wpierw pozwolenie), jak i władze miejskie, firmy czy organizacje. W tym gronie warto wymienić inicjatywę producenta farb - Dulux Lets Colour Polska – która kreatywnie łączy promocję marki z budowaniem lokalnej społeczności oraz poprawą wizerunku miast, w których odbywają się eventy.
Czy warto organizować takie wydarzenia? Czy, poza, oczywiście, korzyściami wizerunkowymi, wnoszą one coś pozytywnego?
Kolor
Widoczny na pierwszy rzut oka efekt całej akcji, a także ten, który pozostanie z danym miejscem na długo. Wystarczy wyobrazić sobie dwa pomieszczenia – jedno szare i monotonne, a drugie utrzymane w żywych, pełnych energii kolorach – a potem wybrać, w którym chciałoby się przebywać.
Barwy, wzory i kształty otoczenia wywierają na nas olbrzymi wpływ – i każde przełamanie szarości jest dla naszego nastroju wprost bezcenne. Podświadomie czujemy się weselsi, bardziej energiczni, życzliwsi ludziom – podobne uczucia otrzymuje otoczenie.
Mobilizacja
Jednym z największych problemów naszego społeczeństwa jest brak działań na gruncie lokalnym – wolimy zamykać się we własnych czterech ścianach, izolując się od otaczających nas ludzi. Rezygnujemy ze współpracy, wyrzekamy się działań na rzecz poprawy wizerunku i funkcjonalności wspólnych części miast, przestajemy poznawać nowych ludzi. Na negatywne skutki nie trzeba długo czekać. Wspólne działania – czy to w formie spontanicznej, czy inspirowanej z zewnątrz – pozwalają raz jeszcze poczuć się częścią społeczności, a zaangażowanie wielu ludzi w utrzymaną w konwencji zabawy pracę na rzecz poprawy jej wizerunku może zaowocować podobnymi działaniami na przyszłość. Czasem do zmian na lepsze wystarczy tylko impuls!
Nowe oblicze miasta
Nie od razu pozbędziemy się bolesnych i wstydliwych elementów otoczenia – nikt nie spodziewa się przecież cudów. Ale już pojedyńcze wyspy koloru stanowią sygnał – tak dla samych mieszkańców, jak i zewnętrznych inwestorów – sygnał, mówiący: tutaj znajdziecie pomysłowość, energię, chęć zmian i zaangażowanie. Nowoczesne i efektywne przedsiębiorstwa zdają sobie zprawę z tego, że to właśnie ludzie stanowią najważniejszą część dobrze funkcjonującego biznesu, warto więc pozostawić za sobą szare mury robotniczych osiedli i postawić na ekspresję oraz kreatywność.
Pamiętajmy, że samo pomalowanie świata wokół na atrakcyjne i żywe kolory nie wystarczy. Odrobina farby, pędzel czy wałek same w sobie nie mają mocy sprawczej – to w trzymających je ludziach tkwi siła i energia, którą po prostu trzeba wyzwolić. I kto wie – może właśnie takie eventy przyczynią się do zmiany na lepsze? Na pewno warto spróbować.
Tekst: Promocja