Byliśmy tam! Z wizytą w amerykańskiej bazie w Żaganiu [RELACJA+FOTO]
2017-01-18 16:22:35Stołówka z ceratami w owocki, omszałe baraki z lat 60-tych i setki ton ciężkiego sprzętu. Zobaczcie, jak wygląda codzienne życie amerykańskiego żołnierza na żagańskim poligonie Karliki!
Amerykańska baza wojskowa w podżagańskich Karlikach otworzyła przed nami swoje podwoje. Czy życie żołnierza armii USA znacząco różni się od warunków, jakie mają polscy żołnierze? Okazuje się, że nie. Mundurowi mieszkają dokładnie w takich samych warunkach, co ich polscy koledzy - współdzielą baraki i sanitariaty te same, które można było tam spotkać… już pięćdziesiąt lat temu.
- Nie widzę powodu, dla którego amerykanie mieliby mieć lepsze warunki od polskich żołnierzy - wyznał jeden z oficerów oprowadzających po kompleksie. - Wojsko to wojsko, tu są różne sytuacje. I tak jest lepiej, niż na misjach.
Te słowa zdaje się potwierdzać oficer sztabowy batalionu o swojsko brzmiącym nazwisku - Josh Ruskiewicz (zdj.).
- Jesteśmy zachwyceni i podekscytowani - mówił. - Wielu z nas po raz pierwszy służy w takim miejscu, w środku lasu i podczas pełnej zimy. Ja pochodzę z Wisconsin, więc u nas bywa podobnie, ale mam wielu podwładnych z Teksasu i dla nich to nowość - śmieje się. - A baraki są stosunkowo przestronne i ciepłe. Zobaczcie sami! - mówił, kierując przedstawicieli mediów do środka, gdzie czekało dwóch żołnierzy gotowych przedstawić swoje warunki mieszkaniowe.
Kto przyjechał do Żagania? Żołnierze 8 pułku 1 batalionu stanowią prawdziwą mieszankę wiekową i kulturową. Znajdziemy wśród nich i doświadczonych oficerów po misjach w Iraku, Afganistanie i Korei, jak i bardzo młodych ludzi dopiero rozpoczynających swoją prawdziwą przygodę z wojskiem. Wszyscy mają za zadanie ćwiczyć na dostarczonym sprzęcie i dbać o niego - twierdzą, że mimo dalekiego transportu i skrajnie innych niż pustynne warunków pogodowych nie odnotowali większych usterek. Imponujące rozmiarami czołgi Abrams i gąsienicowe pojazdy opancerzone Bradley póki co stoją w potężnych hangarach i czekają na oficjalne ćwiczenia, które prawdopodobnie odbędą się już 30 stycznia. Udział w nich zadeklarowali przedstawiciele polskich władz, zaproszony został również prezydent Andrzej Duda.
Jak wygląda amerykańska baza "od kuchni"? Zobaczcie unikatowe zdjęcia! PRZEJDŹ DO GALERII >>>
Mimo że baza Amerykanów rozmieszczona jest na terenie Karlik, to jednak nie było im dane doświadczyć pełni polskiej gościnności - na przykład jedzenia.
- Zatrudniliśmy polską obsługę kuchni, ale gotują według naszych, zbilansowanych przepisów - powiedział nam Scott Walters, oficer prasowy batalionu. - Chociaż trzeba przyznać, że wielu naszych żołnierzy pyta o klasyczną polską kuchnię, bo dużo słyszeli o pierogach!
I rzeczywiście, zaserwowany posiłek był idealnie zbilansowany pod względem proporcji tłuszczy i węglowodanów, a więc najszybszego źródła energii dla żołnierza. Czy smaczny? To już kwestia gustów. Dlatego też do dyspozycji jedzących na każdym z czteroosobowych stolików znajduje się zestaw przypraw, w tym obowiązkowy ketchup, tabasco i… dżem truskawkowy. Oprócz tego osobny stolik z wszelkiego rodzaju słodkościami - od domowych ciast po pieguski. Oprócz własnego menu mają również sklep polowy oraz fryzjera, który codziennie strzyże kilkudziesięciu chętnych.
Żołnierze 8 pułku będą stacjonowali w Żaganiu przez najbliższych dziewięć miesięcy w systemie rotującym. Mają za zadanie trenować wraz z polskim wojskiem w ramach ćwiczeń NATO. Następnie przeniosą się do Rumunii.
JM
fot. Krzysztof Zatycki